



A jednak coś drgnęło! Ostatnie 2 dni temperatura była wyższa niż +5 stopni. Wykorzystaliśmy to i zrobiliśmy podmurówki pod okna i drzwi. Dom nareszcie jest faktycznie zamknięty, żadnych szpar czy dziur pod framugami. Nareszcie.
Jestem też po ustaleniu nowego terminu prac z firmą tynkarską. Druga połowa marca, początek kwietnia. Do tego czasu musimy wysprzątać dom i założyć instalację elektryczną oraz skończyć ścianki działowe i te na poddaszu zasłaniające murłaty.
Jest więc co robić. Ale ta robota cieszy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz